Pamiętnik zaczęłam pisać jako 9-letnie dziecko i nie zastanawiałam się nad tym, dlaczego chcę pisać, czy na coś mi się to przyda (dopiero dorosłość przyzwyczaja nas do tego, że wszystko co robimy, musi być po coś. A nie musi.) – po prostu pewnego dnia wróciłam ze szkoły i chciałam spróbować.
Ty też nie musisz się zastanawiać. Zakładam jednak, że jeśli masz lat więcej niż 9, a w dodatku pisanie pamiętników być może zawsze kojarzyło Ci się z trzynastolatkami zapisującymi swoje sekrety i nawet nie przyszło Ci do głowy, żeby pisać – zapewne potrzebujesz motywacji.
Właśnie po to powstał ten tekst – chcę Cię przekonać, że warto pisać pamiętnik bez względu na to czy jesteś licealistą na mat-fizie, niesystematyczną studentką, znudzonym życiem emerytem, zapracowanym ojcem, początkującą podróżniczką, zbuntowanym nastolatkiem czy kimkolwiek innym. Zatem: co daje pisanie i po co pisać pamiętnik?
1/ Nauka systematyczności
Codzienne pisanie może wydawać się niemożliwe do wykonania w naszym życiu pełnym obowiązków i tysiąca zadań do zrobienia „na wczoraj”. Rozumiem to. Ale nie chodzi o to, żeby pisać codziennie, tylko systematycznie. Może dwa razy w tygodniu, a może raz na trzy tygodnie. A może w jednym tygodniu codziennie, w kolejnym wcale, a w jeszcze następnym – trzy razy w tygodniu. Jeśli pisanie Cię wciągnie, nawet się nie zorientujesz, a nauczysz się systematyczności, która po pewnym czasie stanie się nawykiem i z pewnością przyda Ci się w każdej innej dziedzinie życia.
2/ Uporządkowanie
Dla mnie to największa zaleta pamiętnika – pisanie daje mi spokój myśli i pozwala je uporządkować. Gdy mam w głowie huragan, jestem po intensywnym dniu, kiedy dużo się działo, sto tysięcy myśli na minutę przepływa mi przez głowę i akurat nie mam okazji (lub ochoty) by komuś o tych myślach opowiedzieć – wtedy piszę. To uspokaja, pozwala odciążyć myśli. A spojrzenie na swoje obawy, myśli, trudności, gdy są zapisane na papierze, daje zupełnie inną perspektywę.
3/ Analiza myśli
Są dni, gdy jest mi bardzo smutno, łzy same napływają do oczu, ale gdy ktoś pyta, dlaczego, w głowie pojawia mi się tylko odpowiedź „nie wiem”. Mam ochotę odpowiedzieć „nic”, ale przecież wiem, że to nieprawda, że coś się pod tym kryje. Mam poczucie, że tak naprawdę wiem, co jest przyczyną mojego smutku, ale sama nie chcę do siebie dopuścić myśli o niej.
Wtedy otwieram pamiętnik i zaczynam pisać, cokolwiek mi przyjdzie do głowy. Najczęściej zaczynam opisywać dzień od początku, aż się „rozpiszę”, a potem zawsze w końcu zaczynam pisać, o tym, o czym naprawdę myślę. Wylewam z siebie myśli, które nie zawsze da się ułożyć w zdania. Czasem nawet trudno ułożyć je w słowa. Piszę, co tylko mi przyjdzie na głowy, nie zastanawiając się nad poprawnością gramatyczną i składnią.
Albo jest dzień, gdy bardzo się czymś stresuję. Zaczynam pisać o tym co czuję i jak postrzegam sytuację, w której jestem. Zdarza się tak, że po przeczytaniu takiego wpisu dostrzegam drugie dno – że wcale nie stresuje mnie jakaś sytuacja w całości, tylko na przykład jedna potencjalna rozmowa, obawa o ocenienie mnie.
Coś, czego nie dostrzegłabym w sobie, tylko o tym myśląc, mogę zanalizować, gdy widzę to na papierze. Łatwiej mi znaleźć przyczynę, pisząc. A gdy już znam przyczynę, mogę próbować sobie z nią radzić.
Uwaga: na trudne sytuacje bardziej niż pisanie polecam rozmowę. Działa dużo lepiej.
4/ Styl pisania
Ten „skutek uboczny” może szczególnie przydać się osobom, które mają w planach (lub marzeniach) zawód związany ze słowem szeroko pojętym. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem, marzy Ci się napisanie reportażu, książki lub po prostu chcesz nauczyć się ładnie pisać, pamiętnik będzie świetną rozgrzewką. Pisania nauczysz się tylko dzięki pisaniu („Tych bowiem rzeczy, których trzeba się nauczyć, by je wykonywać, tych uczymy się właśnie przez ich wykonywanie; tak np. budowniczowie kształcą się budując domy, a cytrzyści – grając na cytrze.”* – Arystoteles wiedział, co mówi.) Ćwiczenie stylu – coś, co dzieje się automatycznie, wręcz przy okazji, a jest dużym plusem.
5/ Charakter pisma
W dobie komputerów, po zakończeniu edukacji właściwie przestajemy pisać. Coraz częściej mówi się o wtórnym analfabetyzmie. Może ładny charakter pisma nie jest niezbędnym przymiotem, ale… czy nie jest przyjemniej podpisać się na dokumentach zamaszyście i czytelnie?

6/ Przypomnij sobie siebie
Czytając swoje stare zapiski możesz przekonać się, jak się zmieniasz i jak zmienia się Twoje myślenie w wyniku wydarzeń, które Cię spotykają; wrócić do najlepszych momentów, których szczegóły często umykają z przeciążonej natłokiem informacji pamięci. Możesz przypomnieć sobie, co kiedyś było dla Ciebie ważne i dlaczego. To bardzo cenna wiedza.
7/ Pamiątka
W zeszłym roku przypadkiem znalazłam zeszyt z zapiskami mojej cioci, która zmarła zanim miałam okazję ją poznać. Był to dziennik z podróży, dwa tygodnie opisane dzień po dniu, tak dobrym stylem, że czułam się tak, jakbym czytała książkę. Nigdy jej nie spotkałam, a czytając jej słowa, myśli przelane na papier, czułam jakbym poznała ją osobiście. Czytanie opowieści o swojej rodzinie to niesamowite uczucie.
Może warto pisać chociażby po to, żeby zostawić komuś swoją historię?
8/ Praca nad sobą
Jak dobrze znasz siebie? Czy wiesz, co zajmuje Ci najwięcej myśli, najwięcej czasu, jakie są Twoje największe zalety, do czego dążysz?
Pamiętnik jest genialnym narzędziem do pracy nad sobą, idealnym miejscem do snucia planów, marzeń, zapisywania celów. Analizowania swojego charakteru i po prostu… obserwowania siebie.
Warto pisać. Utrwalać upływający z niepokojącą prędkością czas. To, co teraz masowo robimy w mediach społecznościowych, zróbmy tylko dla siebie. Pamiętnik w niczym nie przypomina przefiltrowanych zdjęć z Instagrama. Oprócz zapisków z najlepszych momentów i najbardziej emocjonujących przeżyć jest w nim dużo smutku. Słabości. Tego, czym nie ma się ochoty nikomu się chwalić.
Czyli prawdziwości.
A my dziś bardzo, bardzo potrzebujemy prawdziwości.
_____
zdjęcia: Tomasz (dziękuję!)