Ten tekst jest listem ode mnie dla mnie, zbiorem myÅ›li po kilkunastu rozmowach oraz kilkutygodniowym zmaganiu siÄ™ z wÄ…tpliwoÅ›ciami dotyczÄ…cymi tego, co chcÄ™, a czego nie chcÄ™ robić w życiu. PiszÄ…c go, oparÅ‚am siÄ™ o jeden z wersów piosenki „Mieć czy być, której melodia czÄ™sto mi towarzyszy i zawiera chyba wszystkie wÄ…tki ostatnich przemyÅ›leÅ„.
Zapisuję ten tekst na blogu, żeby pamiętać, że nie zawsze trzeba wiedzieć.
Kilkanaście dni temu skończyłam studia licencjackie i zakończenie pewnego etapu skłoniło mnie do zastanowienia się: co tak naprawdę chciałabym robić w życiu? Czy dalej chcę zgłębiać to, czego uczyłam się przez ostatnie trzy lata? Czy to jest to, co faktycznie chcę w życiu robić? Iść, czy nie iść na studia magisterskie? Jeśli nie – co dalej?
Wpadając w spiralę pytań bez odpowiedzi i gorączkowo próbując podjąć jakąś decyzję, zorientowałam się, jak trudno jest mi przyjąć to, że po prostu: nie wiem. Nie mam pojęcia, co chciałabym robić i na co poświęcać większość czasu każdego dnia przez kolejne kilkadziesiąt lat życia.
Wstyd przed mówieniem sobie „nie wiem„
A przecież można nie wiedzieć. Można się zastanawiać. Zaczynać i nie kończyć. Albo zaczynać, kończyć i potem zostawiać. Próbować. Można szukać. Albo nie szukać, i zwyczajnie przyjmować to, co przyniesie życie.
Wcale nie musisz wiedzieć, co chcesz robić i nie musisz mieć planu na życie do emerytury. Ta niewiedza jest najzupełniej normalna. Sądzę, że na świecie jest znacznie więcej ludzi, którzy nie wiedzą, czym chcieliby się zajmować, niż tych, którzy wiedzą.
Nie jest to żaden powód do wstydu – nie wiedzieć.
Możesz błądzić. Szukaj znaków.
Odpowiedź przyjdzie z czasem – może sama z siebie, może wyklaruje siÄ™ w czasie rozmów z innymi ludźmi lub w zetkniÄ™ciu siÄ™ z nowym Å›rodowiskiem, nowÄ… pracÄ…. A może do znalezienia odpowiedzi potrzebujesz totalnego kryzysu, żeby wreszcie zostawić to, czym do tej pory siÄ™ zajmujesz i jasno powiedzieć sobie: „to nie dla mnie”.
A może już teraz znasz odpowiedź, intuicja coś Ci podpowiada, tylko potrzebujesz więcej czasu, żeby ją usłyszeć lub więcej odwagi, by się przyznać do tego, co słyszysz.
Ale przede wszystkim – możesz nie wiedzieć. Możesz nie wiedzieć i po prostu zająć się czymś innym. Zwykłym życiem. Tym, co lubisz. Odpuścić, wyluzować. Poczekać i zobaczyć, co będzie dalej.
Spróbować czegoś nowego, choćby po to, żeby przekonać się, że to jednak nie to.
Może najpierw potrzebujesz dowiedzieć się, czego nie chcesz, żeby łatwiej było Ci znaleźć to, czego chcesz?
[…] czytali?cie wpis „Wstyd przed mówieniem sobie nie wiem”, wiecie, ?e po obronie licencjatu […]